Pragnienie

Moim pragnieniem jest niebo,
moj krzyz prowadzi mnie do niego.
Ciężki, drewniany i czarny ten Krzyż,
a na nim kilka kropel krwi.
Czarny bo niesie moje grzechy, te kilka kropel czerwonych
obmywa go. Krew ta mojego Zbawiciela, który pomaga
mi niesć Krzyż.
Jezus prowadzi drogą wąską, tak, że z ledwością mieścimy
się, ale kocham tę drogę ciasną całując krople Jego krwi.
Na końcu drogi tej jest góra na górze kilka krzyży juz.
Jezus staje, patrzy mi w oczy i pyta: zachowasz życie, czy stracisz je?
Cisza tylko drzewa drżą bojąc się, że usłyszą: ide stąd!!
Pyta jeszcze raz:
chcesz zyć dla świata czy dla Mnie – Króla serc?
Cicho mówie: dla Ciebie chcę zyć.
Mistrz bierze na ramiona Krzyż by ofiarowac swoje zycie
za moje grzechy. Wiem już będe życ!
A MISTRZ???
Przyjdzie w bialej szacie z 5 ranaim, już za trzy dni
spotkamy się!)
Autor: Jadwiga
KategorieBez kategorii