Byłam, jak tłum oskarżający Jezusa …

Witajcie!

Chcę się podzielić tym, jak Nasz Pan Jezus doświadczył mnie swoją obecnością.

Ponad 10 lat temu, rozpadło się małżeństwo moich rodziców, i tym samym nastąpił rozłam rodziny. Ja przez te wszystkie lata miałam żal, byłam rozgoryczona, wręcz twierdziłam, że skoro mój ziemski opiekun – tata, mnie zostawił, to dlaczego Jezus ma mnie kochać? Uważałam, że jest taki sam, że jestem Mu nie potrzebna itp.

Pewnego dnia szukając rekolekcji znalazłam na stronie Saletynów informacje o kursie Nowe Życie z Bogiem. Długo się nie zastanawiając postanowiłam przyjść i Jezus zaskoczył mnie tym, bo ofiarował mi coś bardzo cennego. Kiedy podpisałam deklarację i oddałam Mu swoje życie uznając Go za Króla i Pana mojego życia już na zawsze, wtedy ukazał mi swoje miłosierdzie i oblicze w moim ziemskim tacie.

W 4 niedzielę Wielkiego Postu odwiedziliśmy go całą rodziną tzn. ja, mama i moja siostra, po raz pierwszy od wielu wielu lat moja rozmowa z nim była radosna, pełna spokoju, nie było w niej nerwowości, żalu, pretensji.

Po tej wizycie długo zastanawiałam się, co się zmieniło, co się stało … Dopiero w poniedziałkowy poranek po modlitwie do Ducha Świętego, dotarło do mnie, że w moim ziemskim tacie jest mój Król i Pan Jezus Chrystus i to dzięki Niemu i przez Niego nasze relacje zaczęły się poprawiać.

Wierzę, że poprzez Kurs i otrzymanie nowego życia, poprzez zawierzenie, On może i działa cuda … dając mi dar przebaczenia.

Chwała Tobie Panie. Żaneta

KategorieBez kategorii